wtorek, 26 kwietnia 2016

Na ekranie Linkowanie #16

Nie jest wcale tak źle - nie minął jeszcze miesiąc od ostatniego odcinka Na ekranie Linkowanie. A ja już myślałem, że to gdzieś ze dwa miesiące już upłynęły... Sam miałem trochę mniej czasu na buszowanie po internecie i czytanie ciekawych i interesujących artykułów, ale udało mi się uzbierać kilka sztuk wartych podzielenia się z Wami! Jak widzicie sami czasem ciężko jest dorwać nawet tych kilka linków - wszystko zależy od tego, w który zakątek internetu się człowiek uda. Czasem można trafić nawet do "wrong neighbourhood"...

W każdym razie mam osiem sztuk świeżych, jeszcze ciepłych linków! Serwuję je tym razem we wtorkowy wieczór, aby każdy mógł się odprężyć w samym środku tygodnia. Można przy nich zebrać siły na przeżycie tych kilku ostatnich dni przed długim, majowym weekendem, który w tym roku może dla niektórych osiągnąć długość czterech dni. :) W menu historia młota bojowego, parę słów o zarobkach artystów na płytach, a także kilka artykułów dotyczących uzależniających używek, które królują w statystykach.

niedziela, 24 kwietnia 2016

"Wielki Mistrz" - Trudi Canavan

Źródło: Lubimyczytac
Autor: Trudi Canavan
Tytuł: Wielki Mistrz
Wydawnictwo: Galeria Książki
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Stron: 656
Data wydania: 2012


W wielu opiniach widziałem informację, że trzeci tom "Trylogii Czarnego Maga" jest najlepszym ze wszystkich. Co prawda bardzo mnie to nie pocieszało po lekturze poprzednich dwóch części, ale chciałem, aby coś się wreszcie w książkach Trudi Canavan zmieniło - na lepsze. Nie wątpiłem nawet przez chwilę w to, że sama historia będzie wciągająca, ale miałem obawy w stosunku do całej reszty - czułem, że znowu będą popełnione te same błędy, które wytykałem w "Gildii magów" oraz w "Nowicjuszce". Ostatecznie okazało się, że z jednej strony miałem dobre obawy, ale z drugiej coś tam autorce udało się ulepszyć w swoim dziele.

Sonea może wreszcie skupić się w pełni na nauce - nowicjusze dali jej spokój, więc nie musi ciągle zastanawiać się jak przed nimi uciekać. Pozostaje jednak jednak jeszcze jedna osoba, przed którą nie ma ucieczki. Wielki Mistrz, jako jej mentor, może mieć ogromny wpływ na jej codzienne obowiązki. Sonea jednak w miarę jak odkrywa kolejne części układanki, które pokazuje jej Akkarin, sama nie jest do końca przekonana czy nie powinna zmienić priorytetów oraz swojego nastawienia. Przed nią bardzo ważna decyzja, która może mieć wpływ nie tylko na nią samą, ale również przyszłość Kyralii. 

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Liebster Blog Award #13

Chciałoby się rzec, że czas powoli płynie, ale tak naprawdę zasuwa jak pieruńsko wartki strumień górski! Miałem wiele planów na ten miesiąc, w tym również czytelniczych, ale chyba muszę je nieznacznie zweryfikować. Pamiętacie moje plano-zapowiedzi z początku kwietnia? Trochę je chyba szlag trafi, gdyż dwa weekendy mi kompletnie odpadną - ostatni, który był i ten najbliższy. Ale się nie poddaję, tylko działam dalej! Tak czy siak jednak spadła mi zarówno aktywność blogowo-społecznościowa (w sumie nic nowego...) jak i czytelnicza. Na to drugie niewiele poradzę, ale to pierwsze mogę nadrobić! Zwłaszcza jeśli dostaję nominację do Liebster Blog Award. :) Swoją drogą muszę też chwilę czasu znaleźć na szperanie po necie, bo trochę się obijam z "Na ekranie Linkowanie" - nie było jeszcze w kwietniu żadnego odcinka!

czwartek, 14 kwietnia 2016

[PREMIERA] "Ślepy trop" - Jørn Lier Horst

Źródło: Lubimyczytac
Autor: Jørn Lier Horst
Tytuł: Ślepy trop
Wydawnictwo: Smak Słowa
Tłumaczenie: Karolina Drozdowska
Stron: 414
Data wydania: 14 kwietnia 2016


Jørn Lier Horst zawitał do Polski po raz pierwszy w 2015 roku, wraz z polskim wydaniem powieści "Poza sezonem". Miało to miejsce we wrześniu, nakładem wydawnictwa Smak Słowa. Tytuł ten jest siódmym tomem w całym cyklu o Williamie Wistingu - po nim pojawiły się jeszcze dwa kolejne, zanim światło dzienne ujrzał dziesiąty tom, czyli "Ślepy trop". Nie miałem okazji czytać dwóch powieści, które ukazały się pomiędzy znanym mi "Poza sezonem" a obecnie opisywanym tomem, dlatego nieco obawiałem się tego, co straciłem. Nie byłem pewien czy uda mi się nadrobić stracone wątki oraz czy w ogóle zrozumiem niektóre sceny. Lektura jednak pokazał mi, że wydawnictwo wiedziało co robi nie wydając od pierwszej powieści napisanej przez autora - ciąg przyczynowo-skutkowy pomiędzy kolejnymi powieściami wydaje się być nieistotny, a każdy kolejny tom nie wpływa na następny w takim stopniu, aby pomijanie niektórych książek uniemożliwiło zrozumienie kolejnych powieści. Poza tym dowiedziałem się jeszcze jednej rzeczy - "Ślepy trop" wyprzedził "Poza sezonem" pod względem wrażeń, które dostarcza lektura.

wtorek, 12 kwietnia 2016

Bardzo chcę! #20 - Claude Quétel, Jean-Christophe Brisard "Dzieci dyktatorów"

Źródło: Lubimyczytac
Wpis miał polecieć 10 kwietnia, ale oczywiście zakręciłem się w przygotowanych postach. :) Wybaczcie więc dwudniowe opóźnienie, ale w końcu i tak mamy oto okrągły odcinek cyklu "Bardzo chcę!" - nie wiem czy wiecie, ale sam cykl ma już ponad dwa lata! Pierwszy post pojawił się w marcu 2014 roku. Był to krótki opis "Złodzieja dusz" Anety Jadowskiej. Niezbyt dobrze się to wszystko kalkuluje - dwa lata to wszak dwadzieścia cztery miesiące, a my tutaj mamy raptem dwudziesty odcinek. Część z Was wie, część jeszcze nie, że miałem małą przerwę w 2014 roku. W sumie pojawiła się ona dość szybko od momentu rozpoczęcia blogowania, ale trwała raptem (lub aż) pół roku. Przez ten czas przerwy oczywiście nie było ani jednego posta (jak również ani jednej przeczytanej książki), ale od końcówki roku 2014 jestem z powrotem aktywny! No i oczywiście dalej prowadzę cykl "Bardzo chcę!", gdyż jest zarówno pomocny dla mnie, jak i zdaje się ciekawy dla Was. :)

Przez te wszystkie miesiące przewinęły się książki z wielu odmian, chociaż najczęściej jednak najczęściej pojawiała się chyba literatura fantasy oraz wszelkiej maści kryminały, thrillery i inne tego typu podobne tomiszcza. Czasem jednak człowiek ma ochotę na coś innego, na przykład na literaturę faktu. Ogromną skarbnicą tytułów jest dla mnie Ola z bloga Aleksandrowe Myśli - dzięki niej trafiłem na wiele ciekawych tytułów, a nawet udało mi się wygrać w konkursie "Kobiety z bloku 10"! Na "Dzieci dyktatorów" również natknąłem się na blogu Oli, przy okazji jej recenzji "Dziewczyn z Syberii" - jak widzicie to naprawdę wielka skarbnica tytułów! :)

niedziela, 10 kwietnia 2016

Unpopular Opinions Book TAG

Źródło: Zaczytana Dolina
Tuż przed rozpoczęciem pisania tego posta z ciekawości sprawdziłem, kiedy ostatni raz na blogu pojawił się wpis z cyklu LBA lub jakiś Book TAG. Okazuje się, że było to w styczniu - Liebster Blog Award #12 pojawił się dokładnie 15 stycznia 2016 roku, a więc jakieś dwa i pół miesiąca temu. Wydaje mi się, że w takim razie aktualnie jest idealny termin na naskrobanie czegoś nowego. Zwłaszcza, że już trzy tygodnie minęły od nominowania mnie przez Martę z bloga Zaczytana Dolina do tego oto Book TAGa (taga? tagu? odmienić z angielska czy jak?)! A skoro się nominacja pojawiła, to wypadałoby na nią odpowiedzieć i przedstawić moje wersje książek. :)

Nie mogłem się oczywiście powstrzymać od bezczelnej kradzieży obrazka - zabrałem go jak zwykle ze strony osoby, która mnie nominowała, czyli w tym przypadku Marty. To tak, żebyście wiedzieli i nie mieli wątpliwości. :)

wtorek, 5 kwietnia 2016

"Nowicjuszka" - Trudi Canavan

Źródło: Lubimyczytac
Autor: Trudi Canavan
Tytuł: Gildia magów
Wydawnictwo: Galeria Książki
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Stron: 582
Data wydania: 2012


Po drugi tom Trylogii Czarnego Maga sięgnąłem od razu po zakończeniu "Gildii magów" - pomimo niezbyt wysokiej oceny całości, sama historia była wciągająca. Chciałem się jak najszybciej przekonać jak potoczyły się dalej losy Sonei oraz - przede wszystkim - czy autorka coś poprawiła w następnym tomie. Miałem sporo do zarzucenia pierwszej części i liczyłem po chichu na to, że może kolejne będą lepsze. Cóż, można powiedzieć, że się nieco przeliczyłem, chociaż jakiś tam cień postępu widać. Nie jest to jednak jeszcze "to".

Sonea rozpoczyna naukę magii w Gildii. Jako jedyna - i pierwsza chyba w całej historii Gildii - dziewczyna pochodząca ze slumsów nie ma zbyt wielu przyjaciół. Tak naprawdę zdobywa tylko coraz większą liczbę prześladowców. W tym samym czasie nowo wybrany ambasador wypływa w rejs do jednego z krajów sprzymierzonych, w którym rozpoczyna dodatkowe zadanie, które utrzymywane jest w tajemnicy przed samym Wielkim Mistrzem. Okazuje się jednak, że Wielki Mistrz wie o wiele więcej, niż się wszystkim wydaje.

niedziela, 3 kwietnia 2016

Co pod pióro w kwietniu 2016?

Witajcie wszyscy! Pamiętacie, jak wspominałem jeszcze w marcu, że planuję zrobić coś w rodzaju zapowiedzi? Rąbka tajemnicy uchyliłem w poście "Na ekranie Linkowanie #14". Sama geneza powstania takiego... hmm... powiedzmy, że "cyklu" to nie tylko zapowiedzi na Waszych blogach, ale również propozycją Łukasza z bloga "Świat fantasy", która padła pod postem konkursowym. Powoli zresztą zacząłem wdrażać Wasze propozycje i uwagi do życia - na dole chmura tagów została uporządkowana na ten przykład. Kompletnie o niej zapomniałem, ale na szczęście Kaś z bloga "Czworgiem Oczu" trzyma rękę na pulsie i potrafi zwrócić uwagę na takie - wydawałoby się - szczegóły. A rzeczywiście chaos był tam nieziemski. :) Dzięki! W każdym razie postanawiam stworzyć coś w rodzaju cyklo-zapowiedzi na początku każdego miesiąca. Jak to będzie wyglądało? Już wyjaśniam.

piątek, 1 kwietnia 2016

Podsumowanie marzec 2016

No dzień dobry! 1 kwietnia co prawda mamy, ale podsumowanie musi być - i to takie prawdziwe, a nie jakieś tam prima aprillisowe! Swoją drogą na ile żartów się już natknęliście zarówno we własnym otoczeniu, jak i internecie czy telewizji? :) Dosłownie z roku na rok jest coraz większy wysyp nieprawdziwych, żartobliwych informacji i aż strach cokolwiek czytać! Na całe szczęście chociaż na chwilę można się oderwać i zobaczyć prawdziwe podsumowania. A potem? A potem wrócić do wkręcania innych i bycia wkręcanym! :)

Jeśli chodzi o mój miesiąc książkowy, to marzec nie był wcale taki zły. Niby zaliczyłem tylko trzy książki, ale z drugiej strony nie były to pozycje po 200 stron, więc wynik "stronowy" wyszedł całkiem przyzwoity. Co prawda dużo mu brakuje do wymarzonej przeze mnie setki stron dziennie, ale nie wiem czy kiedykolwiek dojdę do tego poziomu. No, może na emeryturze! W każdym razie ponad pięćdziesiąt stron jak na moje nie jest wcale tragiczne, wręcz przeciwnie - jest to taki standardowy dla mnie wynik. Jestem zadowolony w miarę z marca, a poza tym mam nadzieję - jak każdego miesiąca - że ten rozpoczynający się właśnie, będzie jeszcze lepszy od poprzedniego!