czwartek, 30 lipca 2015

"Mapa nieba" - Eben Alexander, Ptolemy Tompkins

Eben Alexander - "Mapa nieba. Nauka, religia i zwykli ludzie udowadniają, że zaświaty naprawdę istnieją"
Źródło: Lubimyczytac
Autor: Eben Alexander
Tytuł: Mapa nieba. Nauka, religia i zwykli ludzie udowadniają, że zaświaty naprawdę istnieją
Wydawnictwo: Znak Literanova
Tłumaczenie: Rafał Śmietana
Stron: 224
Data wydania: 3 listopada 2014

Od razu udało mi się dostać dwie książki dra Ebena Alexandra, dzięki czemu mogłem swobodnie manipulować kolejnością czytania i przeplatania innymi pozycjami. Może "dostać" to za duże słowo, gdyż obie zostały przeze mnie pożyczone, jednak ważny jest fakt, iż stałem się choć na chwilę posiadaczem obu książek. Druga część poszła mi zdecydowanie szybciej - zarówno dlatego, że jest krótsza, jak i z powodu nieco ciekawszej i barwniejszej treści. Jak zobaczycie z dalszej części opinii, zawartość książki nijak ma się do jej tytułu, aczkolwiek niesie ze sobą wiele bardzo interesujących i przydatnych informacji, które warto przetrawić i przemyśleć. 

Jest to w pewnym sensie kontynuacja książki o tytule "Dowód", którą dr Eben Alexander wydał półtora roku wcześniej, jako świadectwo swoich przeżyć na pograniczu śmierci. Tym razem skupia się na dowiedzeniu, że inne światy istnieją, a każdy może stworzyć swoją własną, tytułową mapę nieba. Na dowód tego przytacza listy od swoich czytelników, którzy twierdzą, że przeżyli bardzo podobne wydarzenia.

Tym razem napiszę, że książkę naprawdę warto przeczytać. Co prawda doktor Eben ponownie nie zawarł w niej nic, co można uznać za dowód, jednak zawiera mnóstwo przemyśleń dotyczących tego, do czego człowiek dąży oraz co ewentualnie może go czekać po śmierci. Przedstawia również nową dla większości osób, choć znaną koncepcję uwzględniania świadomości oraz wszystkiego, co teoretycznie nie jest materialne do eksperymentów naukowych oraz dowodzenia niektórych zjawisk, tez, twierdzeń. "Mapa nieba" sporo traci przez to, że pomimo zaproponowania sposobu dowodzenia rzeczy teoretycznie niemożliwych do potwierdzenia lub obalenia, sam nie uwzględnił niczego, co można nazwać dowodem na jego teorie. Jedyne co można uznać za argument to listy od czytelników "Dowodu" - niektóre swoją drogą naprawdę ciekawe i zagadkowe - jednak oprócz świadectwa kilku ludzi nie ma niczego konkretnego. A może właśnie chodzi o to, że jako dowód mamy uznać wiarę?

"Mapa nieba" to także gratka dla filozofów-amatorów - znajdziemy w niej bowiem wiele nawiązań do wielkiej trójki filozofów greckich - Sokratesa, Platona oraz Arystotelesa. Autor w świetny sposób porównał ich poglądu, różnice pomiędzy nimi i pokusił się nawet o złączenie ich wszystkich razem - co z tego wyszło zobaczcie jednak sami! Przez całą niemalże książkę przewijają się aspekty, dla których podwaliny stworzył któryś z tych wielkich myślicieli, chociaż muszę przyznać, że według mnie najbardziej wartościowa merytorycznie jest pierwsza połowa dzieła dra Ebena Alexandra. W drugiej części odnajdą się z pewnością osoby, którym metafizyka nie jest obca i pragną dowiedzieć się nieco więcej na temat samych przemyśleń autora odnośnie innych światów oraz tego, w jaki sposób mogą ewentualnie wpływać na "nasze" uniwersum.

"Człowiek we współczesnej postaci pojawił się na Ziemi około stu tysięcy lat temu. Niemal od zarania swoich dziejów uznawał za niezmiernie ważne poniższe trzy pytania:Kim jesteśmy?Skąd pochodzimy?Dokąd zmierzamy?"

Dr Eben stara się nie tyle odpowiedzieć na zawarte powyżej pytania, ale wskazać każdemu czytelnikowi drogę do odnalezienia odpowiedzi. Być może dzięki niemu część z Was chociaż w małym ułamku odnajdzie drogę przez życie, a być może inna część ujrzy w tym wszystkim palec jakiejś wyższej istoty. Na pewno warto się zapoznać z "Mapą nieba" i samemu wyciągnąć płynące z jej lektury wnioski. Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba wcale czytać "Dowodu" - pojawia się niewiele nawiązań do przeżyć i choroby samego dra Ebena, a jeśli już się trafią, to odpowiednio przypomniane i wytłumaczone.

Łączna ocena: 7/10

10 komentarzy:

  1. Piękne okładki mają te książki. Sama niedawno skończyłam ,,Po schodach do nieba"
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że w przypadku "Dowodu" głównie na okładce piękno się kończy, chociaż są różne gusta - może akurat Tobie podpadnie. :P

      Usuń
  2. Nie wiem, nie czuję się przekonana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę tak - jeśli masz co czytać, czytaj swoje. :P Jeśli masz chwilę - spróbuj "Mapy nieba". :)

      Usuń
  3. Kiedyś miałam na oku te książki. Ale sama nie wiem.. Im dłużej zwlekam, żeby po nie sięgnąć, tym mniejszą mam na to ochotę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zanim kompletnie nie stracisz to polecam samą "Mapę" - o ile masz gdzie ją dorwać. :)

      Usuń
  4. Słyszałam o tej książce, ale raczej mało pochlebne opinie i raczej się nie skuszę, bo nie czuję się przekonana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłem, że wiele z tych negatywnych opinii dotyczy właśnie tego, że tu nie ma żadnych dowodów, wbrew temu co autor pisze. Jeśli się odetnie parę kwestii to wychodzi naprawdę ciekawa, pouczająca pozycja. :)

      Usuń
  5. Czuję, że mogłabym wynieść sporo z tej książki. Może się skuszę w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dalej nie przekonuje mnie ten autor. Dywagacje na temat życia po życiu, świadomości, do czego dążymy i ta cała filozofia...eee...to nie dla mnie. Jakbym kolesia znał to bym mu dał do ręki 10-pak Malazańskiej Księgi Poległych Eriksona, żeby znalazł lepsze lektury do poczytania, zamiast filozofować. ;)

    OdpowiedzUsuń