środa, 12 października 2016

"Świadectwo" - Rajiv Parti

"Świadectwo" - Rajiv Parti
Źródło: Lubimyczytac
Autor: Rajiv Parti
Tytuł: Świadectwo
Wydawnictwo: Samsara
Tłumaczenie: Marta Borkowska
Stron: 256
Data wydania: 19 sierpnia 2016


Tematyka NDE (skrót od Near Death Experience, czyli doświadczenia z pogranicza śmierci) interesuje mnie umiarkowanie. Oznacza to nie mniej nie więcej tylko tyle, że z chęcią sięgam po książki o tej tematyce, chociaż nie śledzę nowych pozycji na bieżąco i nie poszukuję informacji na własną rękę. Miałem okazję przeczytać już kilka tytułów, z różnym do nich nastawieniem. "Świadectwo. Prawdziwa historia hinduskiego lekarza, który przeżył śmierć kliniczną, spotkał Jezusa i przebudził się do nowego życia" (bo taki jest pełny tytuł tej książki) obiecuje na okładce i w przedmowie Raymonda Moody'ego coś zupełnie innego niż dotychczasowe historie ludzi, którzy przeżyli NDE. Muszę się z tym jednocześnie zgodzić oraz zaprzeczyć.

Doktor Rajiv Parti był anestezjologiem, który większość swojego życia spędził na salach operacyjnych z kardiochirurgami. Nauczył się chować emocje, stłamsić empatię i dążyć do jak największego bogactwa. Jak wielu lekarzy uważał, że choroby go nie dotyczą, a jak bardzo się mylił przekonał się na własnej skórze. W ciągu krótkiego czasu poddany został kilku operacjom w znieczuleniu ogólnym. Podczas siódmej z nich coś poszło jednak zupełnie inaczej niż do tej pory. Rajiv Parti ujrzał zarówno siebie na stole operacyjnym, jak i swoje poprzednie wcielenia oraz Aniołów. Po tym przeżyciu postanowił podzielić się swoją historią z resztą świata i całkowicie zmienić swoje życie zgodnie ze słowami Aniołów.

W swoim życiu miałem okazję czytać dwie książki związane z NDE - obie tego samego autora, wspominanego zresztą przez doktora Parti (Partiego? bladego pojęcia nie mam czy nazwisko się odmienia czy też nie...). Jedna z nich to "Dowód", natomiast druga to "Mapa nieba" autorstwa doktora Ebena Alexandra. Oczywiście znajomość tematyki doświadczeń z pogranicza śmierci nie ogranicza się w moim przypadku jedynie do tych dwóch pozycji, jednak chciałbym od razu zaznaczyć, że nie chcę w opinii dywagować na temat realności bądź jej braku wszystkich doświadczeń tego typu - zarówno opisanych w niniejszej książce, jak i w jakichkolwiek opracowaniach.

"Nie da się uniknąć bólu, ale cierpienie to wybór."

Na moje szczęście całkowicie mogę odsunąć samą kwestię nastawienia do NDE. Powiem więcej - nawet osoby, które sceptycznie spoglądają na opisy tych doświadczeń mogą, a nawet powinny sięgnąć po "Świadectwo". Pozwolę sobie czasem w niniejszej opinii odnieść się do wspomnianych wcześniej książek doktora Ebena Alexandra - są one bowiem doskonałym materiałem porównawczym. Książka, którą napisał doktor Rajiv Parti jest kompletnie inna, porusza zupełnie inny segment jego NDE i przedstawia zupełnie inną porcję informacji. Oczywiście na samym początku jest opisana krótko historia jego życia oraz choroby, która doprowadziła go na stół operacyjny, jednak dalsza część nie jest samym opisem NDE.

W książce tej znajdziemy mnóstwo uniwersalnych porad, które potrafią zmusić człowieka na szersze spojrzenie na własne życie. Na dodatek są one zaserwowane jako lekkostrawne potrawy, pozbawione metafizycznego patosu. Są to proste słowa, kierowane do prostego człowieka. Rzecz jasna jest mnóstwo nawiązań do przeżyć doktora Parti, akcentuje kiedy tylko może dlaczego jego życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni i dlaczego zaleca wszystkim innym podobne zmiany. Nie widać jednak nachalnego podkreślania istoty jego przeżyć.

"- Jeśli otrzymamy wskazówki, uwierzę, że to, czego doświadczyłeś, to nie był sen, ale rzeczywistość - powiedziała Arpana."

Samemu NDE poświęcono niewiele miejsca - doświadczenie zostało również opisane krótko i zwięźle, ograniczając się do minimum. Jeśli więc ktoś liczy na mnóstwo szczegółów wędrówki autora poza ciałem to niestety nie doczeka się. Ja akurat oceniam to na plus, gdyż we wspomnianych wcześniej książkach Ebena Alexandra mnie osobiście barwne opisy męczyły. W tym przypadku autor skupia się na tym, co przeżywał później, jak jego życie stopniowo ulegało przemianie i z jakimi problemami musiał sobie radzić. Wiele rad pokazuje również możliwości rozwiązania tych problemów - a rozwiązania te są proste, chociaż do łatwych ich zaliczyć nie można.

Z drugiej strony nie ma tutaj nic, czego bym się nie spodziewał, bądź z czym bym się nie spotkał wcześniej (a nie drążę tematyki NDE zbyt głęboko i często). Można rzec, że sam opis przeżyć autora jest tendencyjny. Nie żeby to w jakikolwiek sposób wpływało na samą ocenę książki, lecz zdecydowanie stwierdzenie, że jest o coś nowego lub niespotykanego do tej pory jest według mnie błędne. Historia jak masa innych historii, lecz opowiedziana w sposób, który naprawdę sugeruje natchnienie.

"Jeśli nie możesz czegoś dotknąć, usłyszeć lub zobaczyć na monitorze, niech zajmie się tym psychiatra."

Bez względu na nasze podejście do tematyki NDE czy choćby samej wiary (ona bowiem w pewnym stopniu jest również poruszana w "Świadectwie"), książkę zdecydowanie warto poznać. Jest bogata w uniwersalne, ale często zapominane prawdy i pozwala krytycznym okiem spojrzeć na nasze życie. Nie jest absolutnie nudna, lecz na swój sposób żywa i barwna. Nie nudzi, a wręcz przeciwnie - wciąga z każdą kolejną stroną. Sam byłem tym zdziwiony pamiętając przebijanie się przez kolejne kartki "Dowodu". Zdecydowanie ta książka się udała i na pewno może stać się swoistą Biblią NDE jako jedna z najbardziej przystępnych dla przeciętnego człowieka publikacji w tej tematyce. Przełknie ją nawet największy sceptyk i wiele z niej może wynieść.

Łączna ocena: 8/10


Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu:


0 komentarze:

Prześlij komentarz