wtorek, 1 listopada 2016

Podsumowanie październik 2016

Dzień dobry bardzo w ten niezwykle refleksyjny dzień, jakim jest 1 listopada! Nie wiem czy Was też tak pogoda nie rozpieszcza jak mnie w moim rodzinnym domu. Deszcz z deszczem i odrobiną deszczu. Można powiedzieć, że tak idealnie pod dzisiejsze święto, o którym wie każdy bez względu na wyznanie. Cóż, jednak pokarm dla ducha składa się z różnych wartości odżywczych i należy stosować dla niego odpowiednią dietę. Dlatego też po odwiedzinach swoich bliskich zmarłych można - zwłaszcza w taką pogodę - zrzucić z siebie melancholię i zagłębić się w sam środek dobrej książki. Ewentualnie prześledzić jak tam minął październik blogerom, których się czyta. :)

Widziałem, że ogólnie październik był całkiem przyzwoitym miesiącem u tych, których śledzę. W każdym razie na ogół. U mnie był wręcz przewspaniały! Zazwyczaj w ostatnich miesiącach nie przekraczałem liczby czterech przeczytanych książek, a tym razem udało mi się zaliczyć ich aż siedem sztuk! Sam jestem w szoku! Gdyby nie dłuższy weekend pod koniec października to zaliczyłbym osiem sztuk, ale jeszcze niestety ku mojemu niezadowoleniu nie udało mi się skończyć "Horyzontu Umysłu" - ba, nawet brakuje mi trochę do połowy! Niestety trzeba to jakoś przeżyć i po prostu jak najszybciej nadrobić. :)

Sam październik prezentował się w następujących liczbach:


Chyba nawet nie ma tu czego opisywać. :) Całkiem przyjemne statystyki, chociaż daleko mi jeszcze do wyniku 100 stron dziennie. Nie wiem czy się w ogóle kiedykolwiek uda. Jakoś ciężko mi idzie "nauka szybkiego czytania ze zrozumieniem". 


Statystyki wyciągnięte z Google Analytics wyglądają podobnie do poprzedniego miesiąca, ale jest to w sumie nawet dobry znak. Wszystko się w miarę stabilizuje, nie ma wahań w żadną stronę, i można założyć niewielkie przekłamania. Oczywiście fajnie by było przekroczyć tysiąc użytkowników i zmniejszyć współczynnik odrzuceń, ale wszystko po kolei! Zresztą mało mnie widać i w komentarzach i na Facebooku, więc nie ma co się dziwić, że przyrosty są minimalne lub ich wcale nie ma.

Tutaj możecie wszyscy przeczytać opinie o książkach, które przeczytałem w październiku:

1. "Ziemia wojny" - J. Łatynina
2. "Diabelski owoc" - T. Hillenbrand
3. "Świadectwo" - R. Parti
4. "Szumowiny" - J. L. Horst
5. "Czarodzicielstwo" - T. Pratchett
6. "Eryk" - T. Pratchett
7. "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" - J. K. Rowling

Na koniec oczywiście jak zwykle informacja o najpopularniejszym wpisie w minionym miesiącu, a był nim post o wdzięcznym tytule Bardzo chcę! #26 - Krzysztof Piskorski "Czterdzieści i cztery" - oczywiście jest tuż po poście o wpisach na Facebooku, ale już definitywnie nie chcę kolejnych linków dopinać do niego. :) Ponownie najwięcej wejść z innego bloga pojawiło się z Kreatywnej Alternatywy - dzięki serdeczne!

Mam nadzieję, że Wam październik również miło minął a listopad będzie jeszcze lepszy!


0 komentarze:

Prześlij komentarz